Tytuł: Miasteczko Worthy
Autor: Marybeth Mayhew Whalen
Wydawnictwo: Helion (Editio Blue)
Są takie chwile, które sprawiają, że czujemy się niepokonani, niezniszczalni. Moglibyśmy wówczas przenosić przysłowiowe góry i ten stan mógłby trwać już zawsze. Zwykle nic bowiem nie zapowiada nadchodzącej tragedii, często nawet nie wyobrażamy sobie, że coś mogłoby ten stan rzeczy zmienić, że coś mogłoby przerwać tę sielankę. Niestety, to co niewyobrażalne, bardzo często dzieje się w rzeczywistości, przekreślając w jednej chwili wszystko co osiągnęliśmy, sprawiając, że w jednej chwili nasze przekonanie o własnej wielkości pryska jak bańka mydlana.
Księżniczki z Worthy – jak nazywano niektóre cheerleaderki – też nie wyobrażały sobie, że coś mogłoby zakończyć ich młode życie, że ta chwila triumfu po wygranym meczu, może stać się ich ostatnią. Brynne Ellison, kapitan cheerleaderek, Mary Claire Miner i najmłodsza z nich, Keary Malone, miały jechać na imprezę po tych pełnych emocji rozgrywkach, zakończonych sukcesem szkolnej drużyny sportowej. Nikt nie sądził, że w tej samej chwili Graham, kolega ze szkoły, będzie szpanował podarowanym przez ojca autem i to w najgorszy z możliwych sposobów, czyli ścigając się. Zderzenie, do którego doszło, pozbawiło życia nie tylko tych trzech młodych dziewcząt, ale sprawiło, że całe miasteczko odniosło wielką stratę. Ta tragedia bowiem uruchomiła lawinę zdarzeń i wyciągnęła na światło dzienne głęboko strzeżone tajemnice mieszkańców Worthy, ich ograniczenia oraz uprzedzenia. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na cierpienie rodziców, którzy stracili dzieci, matki, której syn jest obwiniany przez całe miasteczko, a ona sama traktowana niczym wróg, a także nastolatki, która również miała znaleźć się w tym samochodzie? A gdzie jest miejsce na ból kobiety, nauczycielki, oskarżonej o demoralizowanie nieletniego ucznia?
Przekonamy się o tym dzięki lekturze wstrząsającej i bulwersującej powieści autorstwa Marybeth Mayhew Whalen, pt. „Miasteczko Worthy”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Helion powieść to nie tylko studium cierpienia i tragedii, do jakiej doszło w wyniku wypadku, ale również obraz zdeprawowanej młodzieży, która – utwierdzana w tym przekonaniu przez trenera drużyny i mieszkańców miasteczka – jest przekonana, że jest bezkarna, że stoi ponad prawem, ponad powszechnie obowiązującymi normami i zasadami. Tym samym, jest to książka dla wszystkich – zarówno dla młodzieży, której przypominać ma o tym, że młodzieńcza beztroska i pycha ma swoje granice, a także dla rodziców – aby zwrócić ich uwagę na zagrożenia, a także na istotę procesu wychowawczego i konieczność uważnej obserwacji ich dzieci, nawet wówczas, kiedy wydają się dorosłe. To wreszcie doskonały materiał dla nauczycieli i szkolnych pedagogów, bowiem w książce znajdziemy szereg problemów współczesnej młodzieży, a także czyhających na nich niebezpieczeństw.
W centrum wydarzeń są cztery kobiety, których życie nagle się zawaliło. Matka jednej ze zmarłych dziewcząt, Marglyn, nie może pogodzić się z tym, że zamiast szykować córkę na bal kończący szkołę czy uczestniczyć w jej życiowych wyborach, nagle musi pochować swoje dziecko. Jej cierpienie potęguje fakt, iż w dniu, w którym doszło do wypadku, nie tylko pokłóciła się z córką, ale postanowiła też nie zjawiać się na meczu. W tym czasie bowiem – przekonana, że córka już jej nie potrzebuje, wypełniała narzuconą sobie misję ratowania biednej dziewczyny, niejakiej Ginny, której chciała zapewnić nowy start. Darcey, której syn prowadził samochód, zostaje napiętnowana jeszcze zanim rozpoczyna się postępowanie przeciwko Grahamowi. Jej radość z faktu, iż chłopak przeżył, miesza się z cierpieniem z powodu jego postępowania, a także z faktu, iż ludzie, którzy jeszcze niedawno jej współczuli i uważali za biedną, porzuconą przez męża kobietę, teraz jej nienawidzą. Kolejna kobieta, Ava, to nauczycielka zatrudniona w miejskiej szkole na zastępstwo. Śmierć jednej z dziewcząt, Keary, wywołała w niej ulgę, była bowiem przekonana, że wraz ze zniknięciem uczennicy, jej wstydliwy sekret jest bezpieczny. Nic bardziej mylnego … Ostatnią z wysuwających się na pierwszy plan bohaterek jest Leah, przyjaciółka zmarłych dziewcząt, również cheerleaderka. Jej serce przygniata nie tylko smutek po śmierci owych księżniczek, ale i prawda o tym, jakie były w rzeczywistości i dlaczego ona sama nie znalazła się w ich samochodzie…
Każdej z nich autorka oddaje głos, każdej pozwala się wypowiedzieć sprawiając tym samym, że stają się nam szczególnie bliskie, to przed nami bowiem zwierzają się ze swoich sekretów. Zarówno taka konstrukcja książki i narracja, jak i sama fabuła sprawiają, że lektura powieści „Miasteczko Worthy” pozostanie niezapomnianą, a refleksje po jej zakończeniu być może uratują nas samych, jak i innych przed popełnieniem szeregu błędów. Dynamiczna akcja, możliwość wglądu w przemyślenia bohaterek, plastycznie odmalowana społeczność miasteczka potęgują jeszcze wrażenie wywołane przez książkę i sprawiają, że wypatrywać będziemy kolejnej powieści autorki.
Komentarze
Prześlij komentarz