Tytuł: Umiera się tylko raz
Autor: Robert Dugoni
Wydawnictwo: Albatros
Myślałeś kiedyś, by zniknąć i zacząć wszystko od nowa? By uciec od tego co robisz, od niewiernego partnera, od obowiązków i zobowiązań, od problemów dnia codziennego? Zostawić to wszystko za sobą i zacząć życie z czystą kartą? Okazuje się, że coraz więcej osób, zainspirowanych medialnymi doniesieniami o takiej zmianie, decyduje się na drastyczny krok i zamyka za sobą pewien rozdział, zaczynając wszystko na nowo poza granicami kraju lub też zaszywając się na wsi, zmieniając styl życia i podejście do niego, zmieniając wszystko. Dla niektórych jednak, taką ucieczką okazuje się być śmierć …
Czy tak właśnie było w przypadku kobiety, której ciało odnaleziono w wodach zatoki Puget Sound, w pułapce na kraby? Bezimienna ofiara zapewne taką by pozostała, z braku jakichkolwiek dokumentów czy wskazówek pozwalających odkryć jej tożsamość, gdyby nie jednak kwestia – otóż wszystko wskazuje na to, że niedługo przed śmiercią kobieta przeszła operację plastyczną, a właściwie rekonstrukcję twarzy. To zaś oznacza numerowane implanty, dzięki którym śledczy trafiają do lekarza, przeprowadzającego zabieg. Poznają też tożsamość kobiety, Lynn Hoff, tyle tylko, że … niewiele to wnosi do dochodzenia. Okazuje się bowiem, że owa tożsamość jest fałszywa, zaś ofiara przed śmiercią ukrywała się, nie zostawiając praktycznie żadnych śladów. Przed Tracy Crosswhite z Sekcji Ciężkich Przestępstw Kryminalnych w Seattle stoi niezwykle ciężkie zadanie, wszak ofiara włożyła wiele trudu i pieniędzy w ukrycie swojej osoby. Nie mogła jednak trafić lepiej, bowiem Tracy – mając w pamięci swoją zmarłą siostrę – jest szczególnie zdeterminowana, jeśli chodzi o śledztwa w sprawie młodych kobiet.
Czy i tym razem odniesie sukces? Przekonamy się dzięki lekturze fenomenalnej powieści kryminalnej autorstwa Roberta Dugoni, pt. „Umiera się tylko raz”. To już kolejny tom historii niezłomnej policjantki, której postawa nie tylko pozwala nam odzyskać zaufanie do przedstawicieli stróżów prawa, ale świadczy o prawdziwej inteligencji. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka, jest niezwykle wciągająca lekturą, i to nie tylko dla wielbicieli gatunku, ale i dla wszystkich, lubiących dobrze skonstruowane historie, w których nic nie jest takie, jakie się wydaje.
Dzięki prowadzonemu śledztwu, udaje się powiązać wyłowioną z zatoki ofiarę z kobietą, która kilka miesięcy wcześniej zaginęła w górach, podczas wspinaczki na Mount Rainier, stratowulkan dominujący nad stolicą, który pochłonął już wielu miłośników aktywnego wypoczynku. Tyle tylko, że kobieta, która zaginęła w górach, to Andrea Strickland, której ciała mimo poszukiwań nie udało się odnaleźć na górskich zboczach. Wspinała się wraz z mężem, pobierając przepustkę na wejście na Liberty Ridge, która to droga jest najrzadziej używaną i pełną pułapek. Jej zniknięcie z namiotu zgłosił mąż, Graham Strickland, który szybko stał się głównym podejrzanym w sprawie. Mimo iż jego wersja wydarzeń budziła wiele wątpliwości, z powodu braku dowodów, a przede wszystkim ciała, nie można było mu nic udowodnić.
Jak to możliwe, że zaginiona w górach Andrea, to zamordowana strzałem w głowę Lynn, odnaleziona w pułapce na kraby? Co wspólnego z jej zaginięciem ma mąż? A może to ona sama upozorowała swoją śmierć, by zacząć wszystko od nowa? Komu się zatem naraziła na tyle, by chciał ją zamordować? Przekonamy się o tym dzięki tekturze powieści „Umiera się tylko raz”, w której wartka akcja idzie w parze ze znakomitą kreacją postaci i intrygą, którą przez długi czas trudno nam rozgryźć. Nad tą kryminalną zagadka będziemy głowić się wraz z Tracy, która nigdy tak naprawdę nie doszła do siebie po śmierci siostry, choć teraz, u boku nowego partnera, wydaje się mieć szanse na nowe życie. Oby nie takie, jak miała Andrea…
Komentarze
Prześlij komentarz