Recenzja książki: K.N.Haner "Sponsor. Tom 2"

Tytuł. Sponsor. Tom 2 
Autor: K.N.Haner 
Wydawnictwo: Editiored (Helion) 


Zdumiewające, a jednocześnie zatrważające jest to, że wystarczy niekiedy chwila by przekreślić nasze dotychczasowe życie, by sprawić, że wszystko, co z takim trudem budowaliśmy, obraca się w proch. O tym, jak wielki jest to wstrząs, wiedza ci wszyscy ludzie, którzy w jednej chwili stracili swoich bliskich, którzy znaleźli się bez grosza, lub którzy ulegli wypadkowi. 

Przekonała się o tym również Kalina, która w wyniku wypadku straciła zdrowie i teraz jest zmuszona poruszać się na wózku inwalidzkim. Co prawda jest szansa na to, że odzyska sprawność w nogach, mocno też pracuje, żeby tak się stało tym bardziej, że ma na utrzymaniu młodszą siostrę. Jak najszybciej chciałaby wrócić do modelingu, kupić mieszkanie i wreszcie zapewnić Sabinie poczucie bezpieczeństwa. Ostatnie miesiące były trudne dla nich obu, straciły bowiem coś więcej – towarzystwo i miłość Nathana. Dziewczynka bardzo się do niego przywiązała i nie może zrozumieć, dlaczego nie ma go już z nimi. Tymczasem Kalina jest głęboko zraniona. Wiedziała, jaki jest Nathan, znała jego przeszłość i układy seksualne, w jakie wchodził wcześniej, płacąc za seks. Nie sądziła jednak, że jest w stanie zdradzić ją z jej ciotką, była też przekonana, że człowiek jeśli kocha, jest w stanie się zmienić. Tymczasem oszukały ją i zawiodły dwie najbliższe osoby i właśnie to wywołuje ból znacznie większy, niż ten spowodowany morderczymi ćwiczeniami. Jedyną osobą, na którą Kalina może teraz liczyć, jest Ed, jej przyjaciel i rehabilitant zarazem, dziewczyna ma jednak nadzieję, że pomaga on bezinteresownie i na nic w przyszłości nie liczy. 

Kalina jest przekonana, że zamknęła już za sobą rozdział o nazwie Nathan, dlatego też tak wielkim szokiem jest przypadkowe spotkanie. Szczególnie, że uświadamia ono dorosłym, jak bardzo skrzywdzili Sabinę, jak bardzo lgnie ona do Nathana i jak bardzo potrzebuje jego towarzystwa. Również dla Nathana spotkanie to jest szokiem – dało mu bowiem do zrozumienia, jak marnym jest człowiekiem, jak bardzo zawiódł osoby, które obdarzyły go bezinteresownym uczuciem. Świadomy swojej ułomności oddał się znów seksualnemu szaleństwu, szybko pocieszając się po rozstaniu z Kaliną, będąc jednocześnie świadomym, że ją kocha, ale nie dorósł do tego uczucia, co więcej – nie zasługuje na niego. Kalinę z kolei zdumiewa fakt, że wystarczył jej widok Nathana, by znów obudzić w niej uczucia, by mu wybaczyć wszystkie krzywdy… 

Kobieta jest zdeterminowana, by wyjaśnić wszystko co między nimi zaszło. Niestety, kiedy wydaje się, że znów mają szansę na wspólną przyszłość, po raz kolejny pojawiają się przeszkody. Jest wiele osób, które zrobią wszystko, by nie byli razem, jest też Joanna, która … po nocy spędzonej z Nathanem spodziewa się dziecka. Nie jest pewna, czy to efekt ich zbliżenia czy też dziecko jej partnera, ale znalazła się bez środków do życia, a mężczyzna jest tym, który może ją wesprzeć finansowo. Po raz kolejny nie przejmuje się ona uczuciami Kaliny, tym, jak dziewczyna zareaguje, jak zniesie ten kolejny cios… 

Jak potoczy się dalej ta historia? Czy Nathan i Kalina znajdą w sobie siłę, by walczyć o miłość? Czy mają o co walczyć? Przekonamy się o tym dzięki lekturze drugiego tomu powieści pt. „Sponsor”, autorstwa K.N.Haner. Polska autorka, występująca pod pseudonimem, jak nikt inny potrafi oddawać cała gamę emocji targających bohaterami i kreować sytuację, wobec których stają się oni bezsilni. W opublikowanej nakładem Wydawnictwa Helion książce po raz kolejny doświadczymy wzlotów i upadków, zachwycimy wartką fabułą, wraz z bohaterami będziemy śmiać się i płakać, nie zabraknie również pikantnych akcentów. Lekturą zachwycą się zarówno osoby, które mają już za sobą spotkanie z Kaliną i Nathanem dzięki pierwszej części powieści, jak i te, które przygodę z tą osobliwą parą dopiero zaczynają. Dzięki rozmowom bohaterów bez problemu zorientują się oni w sytuacji, chłonąc erotyczną atmosferę, która przepełnia książkę i z zapartym tchem śledząc losy bohaterów. Po zakończeniu lektury nie pozostaje nam zaś nic innego, jak tylko wypatrywać kolejnych powieści autorki, lub … sięgnąć po jej wcześniejsze publikacje. 



Komentarze