Testujemy lody: smaki truskawkowe Marletto i Ballino

Powracająca fala upałów powoduje, że trudno jest myśleć o obfitych posiłkach, za to coraz częściej na myśl przychodzą mi lody, jako ratunek przed skwarem i wysoką temperaturą. Dlatego po raz kolejny testuję lody – jedne pochodzące z biedronki, drugie zakupione w Lidl. A że wciąż mam niedosyt truskawek, to na tapecie owocowy ich smak. Które lody okazały się być lepsze? Obie wersje mają swoje plusy i minusy, żaden rożek nie rzuca na kolana. Wybór był jednak trudny, ostatecznie wygrała wersja Marletto, ale z niewielką przewagą. Zobaczcie sami! 


Marletto duo: lody o smaku waniliowo-truskawkowym z sosem truskawkowym – zakupione w Biedronce za 0,99 gr (120 ml

Ten rożek z serii Marletto duo powstał w wyniku kompilacji lodów o smaku waniliowym i truskawkowym. Już po otwarciu wieczka poczuć możemy delikatny, truskawkowy aromat oraz zapach chrupiącego wafelka (rzeczywiście jest chrupiący!). 




Lody mają dość rzadką konsystencję, szybko robią się kremowe, zaś w smaku są równie delikatne, co w zapachu, jednak oba warianty dość wyraźnie się wyodrębniają. Wanilia jest dość słodka, posiada lekko mleczną nutę, truskawka zaś truskawkowa ma lekko sztuczny posmak, przypomina nieco truskawkową gumę do żucia. W centrum loda znajduje się sos truskawkowy, dość przeciętny w smaku i w górnych partiach są raczej śladowe jego ilości – więcej pojawia się go u spodu rożka – wypełnia on końcówkę wafelka. 

Czekoladowa, minimalistyczna polewa, pojawia się również jako wyściółka wafla. Ten ostatni jest słodki i bardzo smaczny, choć także delikatny. 


Wartości odżywcze i skład:




BALLINO Rożek o smaku truskawkowym – zakupiony w Lidl – 0.99 zł (za 120 ml) 

Lody z wierzchu polane są lekko truskawkowym, dość smacznym, ale wciąż o wyczuwalnym lekko sztucznym smaku musem. Szybko stają się miękkie, o śmietankowej konsystencji, wyczuwalny jest lekko kwaskowy smak. Już samo zdjęcie plastikowego wieczka cieszy oczy - ukazują się bowiem delikatne truskawkowe "różyczki" skąpane w kroplach sosu.



Pod delikatną warstwa loda kryje się przenikająca ją warstwa zmrożonego musu (?) przypominającego konsystencją sorbet. Nie przypadła mi do gustu ta warstwa, wolałabym zdecydowanie sam dość smaczny lód truskawkowy. 


Sytuacje ratuje dość smaczny i baaaardzo chrupiący (mniam) wafelek wyłożony czekoladą. Czekolada ukryta jest zresztą w samym czubku rożka. I mimo iż zapewne znajda się przeciwnicy takiego rozwiązania, to mnie taka konstrukcja wafelka niezwykle odpowiada!

Wartości odżywcze i skład:


Komentarze