Recenzja książki: Melinda Leigh "Proś o wybaczenie"

Tytuł: Proś o wybaczenie 
Autor: Melinda Leigh 
Wydawnictwo EditioBlack (Helion) 


Zasada domniemania niewinności, to zapisana w Kodeks postępowania karnego zasada, według której każda osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona. Czy jednak rzeczywiście jest ona stosowana czy pozostaje zaledwie pustym zapisem? Niestety ludzie mają w swojej naturze pragnienie porządkowania rzeczywistości oraz szybkiej oceny, a co za tym idzie – wydawania wyroków. Do tego dochodzi jeszcze kwestia psychologii tłumu, bo przecież większość nie może się mylić. W efekcie często bywa tak, że nasza opinia jest już z góry przesądzona, podobnie jak kwestia winy czy też niewinności. 

O ile nie skutkuje to (poza społecznym ostracyzmem) innymi konsekwencjami, można przejść nad tą regułą społeczną do porządku dziennego, o ile, kiedy przekonanie o winie, które żywi sędzia, prokurator czy ława przysięgłych, praktycznie oznacza skazanie podejrzanego. Niekiedy nawet wówczas, kiedy jest niewinny, a przekonanie opiera się wyłącznie na poszlakach. Historia zna takie przypadki skazanych, którzy po latach spędzonych w więzieniu usłyszeli, że jednak są niewinni i za każdym razem jest to dramat człowieka, którego życie zostało – w wyniku czyjegoś błędu – zniszczone. 

Taki wyrok został również wydany na Nicka Zabrowskiego, nastolatka oskarżonego o brutalny gwałt i morderstwo swojej dziewczyny. Tessa Palmer, której ciało zostało znalezione w pobliżu jeziora Scarlet Lake w małym miasteczku Scarlet Falls, nie dość, że wyszła z Nickiem z imprezy po bójce, w którą chłopak się wdał rzekomo w jej obronie, to jeszcze uprawiała z im seks, a następnie zerwała. Te fakty wystarczyły, żeby policja ułożyła zgrabną historię o złości i zemście. Na dodatek na terenie na którym nastolatek mieszkał wraz z ojcem znaleziono zakrwawiony nóż, zaś w koszu na pranie – podkoszulek we krwi. To wystarczyło, by na Nicka wydano wyrok szczególnie, że po ostatnim nieudanym śledztwie policja i burmistrz nie mają zbyt dobrych notowań. W związku z tym trzeba szybko znaleźć winnego i ogłosić wielki sukces. Nawet kosztem katastrofalnej dla Nicka pomyłki… 

Jedyną osobą, która nie jest w stanie uwierzyć w winę Nicka jest Morgan Dane, wdowa wychowująca trójkę dzieci, próbująca rozpocząć życie na nowo, po tragicznej śmierci męża w Iraku. Zmagająca się z depresją kobieta wraca do rodzinnego miasta by tu podjąć pracę w charakterze asystentki prokuratora okręgowego i zapewnić swoim córeczkom spokój. Brutalne morderstwo jednak nie pozwala jej cieszyć się nowym etapem – nie dość, że znała ona dobrze Tessę, która jeszcze niedawno opiekowała się jej córkami, to znała też Nicka, wycofanego nastolatka, miłośnika szachów, który był częstym gościem w jej domu i którego córki uwielbiały. 

Kierowana wewnętrznym poczuciem sprawiedliwości Morgan nie może pozwolić, by czyjaś wygoda i niespełnione ambicje zniszczyły chłopakowi życie. Rezygnując zatem z intratnej posady, decyduje się bronić nastolatka, nie dość, że pracując pro bono, to jeszcze narażając się na nienawiść całego miasteczka. Jedyną osobą, na którą w tej sytuacji może liczyć, jest mężczyzna, z którym spotykała się jeszcze będąc nastolatką – Lance Kruger, prywatny detektyw. Morgan wynajmuje jego firmę, by mieć pomoc w prowadzeniu własnego śledztwa, mimo iż sprawa z góry wydaje się przegrana. Czy we dwójkę będą oni w stanie stawić czoła zarówno pozostałym mieszkańcom Scarlet Falls, jak i całemu systemowi? 

Przekonamy się o tym dzięki lekturze emocjonującej i niezwykle wciągającej powieści autorstwa Melindy Leigh, pt. „Proś o wybaczenie”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Helion książka, to prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników kryminalnych historii, ale i dobrze skonstruowanych powieści, które kryją w sobie przesłanie. W tym przypadku możemy obserwować nie tylko reakcje tłumu, który w kilka godzin odwraca się od jednego z mieszkańców, którego znali i lubili, ale również szereg problemów związanych ze stratą czy chorobą psychiczną, a także sposoby ich rozwiązywania. 

Melinda Leigh stworzyła tym samym wspaniałą książkę, którą pochłania się bez chwili wytchnienia, a która odsłania nie tylko doskonały warsztat pisarski, ale również zdolności obserwacyjne pisarki i znajomość ludzkiej natury. Do lektury zachęca nie tylko intrygująca fabuła czy znakomita kreacja postaci, ale również brawurowo prowadzona akcja i świadomość, że morderca dopiero poznał swoje możliwości i znów pragnie zabijać… 





Komentarze