Tytuł: Cudze grzechy
Autor: Daria Orlicz
Wydawnictwo: HarperCollins
W życiu jest tak, że sprawiedliwość prędzej czy później zatriumfuje. Kolejna reguła mówi o płaceniu za swoje błędy i ponoszeniu konsekwencji czynów – niekiedy cena ta jest bardzo wysoka i niewspółmierna do ciężaru gatunkowego winy. Niestety, jest jeszcze jedna prawidłowość, która co prawda nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, ale często możemy ją zaobserwować – mowa tu o płaceniu za cudze grzechy czy zbiorowej odpowiedzialności…
O tych grzechach pisze właśnie Daria Orlicz, w swojej najnowszej powieści kryminalno-obyczajowej, pt. „Cudze grzechy”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa HarperCollins książka, to czwarta już część cyklu „Stracone dusze”, opowiadającego o tragicznych zdarzeniach i ludzkiej podłości, odsłaniającej przed nami tajniki prowadzenia śledztwa. Choć kolejne tomy łączą bohaterowie, to tak naprawdę przygodę z serią możemy rozpocząć w dowolnym momencie, z pewnością jednak – po zakończonej lekturze – sięgniemy po wcześniejsze tomy.
Tym razem Orlicz proponuje nam do rozwiązania dwie kryminalne zagadki, a jednocześnie jesteśmy świadkami ludzkiej tragedii. Pierwszą sprawę prowadzą policjanci miejscowego wydziału, ze starszym sierżantem Wojciechem Kicińskim oraz sierżant Hanką Piasecką na czele. A dochodzenie jest niezwykłe, bowiem zadziwiające są warunki zniknięcia Karoliny Lenart, kobiety w trzecim trymestrze ciąży. Ta była nauczycielka muzyki przebywała wraz z mężem, również nauczycielem oraz z sześcioletnią córką w małym ośrodku wczasowym. Jej zniknięcie miało miejsce w nocy, zaś z wynajętego domku zniknęły tylko domowe pantofle ciężarnej. Czy to możliwe, że kobieta cierpiała na depresję i popełniła samobójstwo? A może uciekła z kochankiem bądź została porwana dla okupu? Zabezpieczone przez policję ślady wskazują na włamanie do domku, wokół posesji znaleziono także ślady opon dużego samochodu. Kto jednak mógł chcieć porwać Karolinę i w jakim celu?
Podczas kiedy Kiciński i Piasecka zmagają się z tą zagadką, w Trójmieście prywatne dochodzenie prowadzi aspirant Jeremi Jaromirski. Na prośbę siostry starego przyjaciela, Mateusza Kroll, mężczyzna wyrusza na wybrzeże, by ustalić prawdziwą wersję wydarzeń, które rozegrały się w domu przyrodniej siostry Krollów – dziewczyna została dotkliwie pobita, nie potrafi jednak wskazać sprawcy napaści. Tymczasem kamery wokół domu zarejestrowały mężczyznę z tatuażem, dokładnie takim samym, jaki nosi Mateusz, który został o dokonanie tego przestępstwa oskarżony. Renata Kroll jest jednak przekonana, że brat został wrobiony przez swojego wspólnika, pragnącego przejąć nocny lokal, który wspólnie prowadzili. Ciekawostką jest fakt, że ów wspólnik, Robert, ma dokładnie taki sam tatuaż.
Czy śledczym uda się rozwiązać te zagadki? Przekonamy się o tym z lektury książki „Cudze grzechy”, która mimo iż nie porywa czytelnika, nie zapiera mu tchu szalonym tempem akcji i jest nieco słabsza niż poprzedni tom, to jednak gwarantuje kilka godzin spędzonych na rozwiązywaniu zagadki, do której klucz kryje się być może w świecie nocnych klubów i niezbyt czystych interesów. Intrygująca fabuła to duży atut powieści, podobnie jak fakt, iż autorka kładzie duży nacisk na analizę stanu emocjonalnego bohaterów, a szczególnie Piaseckiej, której życie zdecydowanie nie rozpieszcza. I choć nie do końca udaje nam się stać częścią historii, śledzimy rozwój wydarzeń z pewnym dystansem, to jednak po książkę Darii Orlicz zdecydowanie sięgnąć warto.
Komentarze
Prześlij komentarz