Recenzja książki: Matthias von Bornstädt „Nosek supermysz na tropie. Dlaczego rakieta lata, statek pływa, a samochód jeździ”

Tytuł: „Nosek supermysz na tropie. Dlaczego rakieta lata, statek pływa, a samochód jeździ” 
Autor: Matthias von Bornstädt 
Wydawnictwo: Jedność
 

Jesteście przekonani, że treścią życia myszy jest mieszkanie pod podłogą i uciekanie przed pazurami kota? Że do szczęścia wystarczy myszy kawałek sera i dom bez pułapek? Nic bardziej mylnego! Okazuje się bowiem, że myszy są całkiem niezłymi podróżnikami, eksploratorami, wynalazcami. No, może nie wszystkie, ale z pewnością jest nim Nosek, bohaterska supermysz, dla której nie straszne są żadne przeszkody, która podejmie każde wyzwanie, a przy okazji odkryje przed nami tajemnice funkcjonowania wielu przedmiotów. 

Jeśli nie miałeś jeszcze okazji poznać tej białej myszki, która zwykle jest w podróży „gdzieś”, to nic straconego. Jej przygody opisał bowiem Matthias von Bornstädt, w fascynującej książce dla młodych czytelników, pt. „Nosek supermysz na tropie. Dlaczego rakieta lata, statek pływa, a samochód jeździ”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Jedność pozycja, to prawdziwa perełka wśród książek adresowanych do odbiorców w wieku wczesnoszkolnym (a nawet przedszkolnym), która bawiąc, jednocześnie uczy i zaspokaja ciekawość młodych techników. Cudowne ilustracje autorstwa Very Schmidt rozpalają natomiast wyobraźnię młodych odkrywców. 

Lektura bajki, nawet jej czytanie przez rodziców, stanowi spotkanie nie tylko z sympatycznym Noskiem, ale i jest wstępem do zrozumienia, w jaki sposób funkcjonuje świat wokół nas i jak działają niektóre przedmioty. To czyni książkę pozycją idealną nie tylko do rodzinnego czytania, ale również do użytku szkolnego, bowiem nauczyciel, umiejętnie konstruując scenariusz lekcji, może się posłużyć nią w trakcie tłumaczenia pewnych zjawisk. 

Noska poznajemy w parku, do którego …. spada z wysokości. Napęd, który pozwalał mu latać niestety uległ awarii, a w związku z tym myszka wylądowała w zaroślach nad brzegiem stawu, strasząc przy tym kaczora Eryka. Spotkanie przedstawicieli tych dwóch gatunków i ciekawość kaczora, który nigdy nie opuścił parku, staje się początkiem ekscytującej znajomości. Szczególnie że Eryk, poszukując wraz z Noskiem sposobu naprawy jego „pojazdu”, czyli „odrzutowego plecaka”, przedstawia nam również innych mieszkańców okolicy. 



Tak właśnie poznajemy wronę Karolinę, która jest jedynym wynalazcą w parku, ale nawet ona nie potrafi zreperować zepsutego mechanizmu. Proponuje natomiast myszce inny środek lokomocji – samochód. Kierowanie nim, w tak brawurowy sposób, jak czyni to nosek, również kończy się prawdziwą katastrofą. Jaką? Przekonajcie się sami! 

Czytanie o przygodach Noska jest prawdziwą przygodą, a ciekawski charakter małej myszki i pewna doza odwagi graniczącej z szaleństwem sprawia, że wielokrotnie podejmuje on ryzyko, pchany fascynacją i pragnieniem odkrywania świata. Niejako przy okazji dowiadujemy się, w jaki sposób działa winda, jak to się dzieje, że coś pływa (albo tonie – jak samochód Noska) i jak samochód hamuje. Zgłębiać będziemy również tajemnice świata przyrody, w budowie niektórych zwierząt i ich sposobie poruszania się znajdując analogię do świata techniki. To wszystko sprawia, że książeczka o supermyszy imieniem Nosek, jest prawdziwą przygodą. Tym bardziej, że można ją nie tylko czytać, ale i słuchać. Do książki dołączona została bowiem płyta CD, gdzie trwającemu ponad trzydzieści minut opowiadaniu towarzyszy również muzyka, zaś w samą historię wplecione zostały ciekawostki – ich umiejscowienie na poszczególnych ścieżkach na płycie wskazuje rysunek koła zębatego w książce.

Komentarze